You are here
Prywatna stacja pogodowa? Przetestowałem propozycję Netatmo Sprzęt testy 

Prywatna stacja pogodowa? Przetestowałem propozycję Netatmo

Jeśli natknęliście się kiedyś na informację o stacji pogodowej Netatmo i zastanawialiście się, czy i w jakich przypadkach zestaw mógłby być przydatny, mam dla was komplet odpowiedzi. Wszystko dzięki producentowi, który pozwolił mi testować sprzęt przez dwa miesiące.

Netatmo posiada w swojej ofercie bogatą gamę urządzeń z segmentu smart home, dlatego też coraz częściej sięgałem wzrokiem w stronę portfolio rzeczonego producenta. Zanim sięgnę po zestawy regulujące ogrzewanie gazowe, inteligentne dzwonki czy smart-zamki, postanowiłem przyjrzeć się stacji pogodowej, która pełni rolę pogodynki oraz systemu nadzorującego mikroklimat domostwa.

Założenia urządzenia potrafią zaciekawić. W zależności od tego, na jak „bogaty” zestaw się zdecydujemy, będziemy mogli za pomocą poszczególnych modułów poznać poziom opadów, siłę i kierunek wiatru na zewnątrz, a także dane z poszczególnych pomieszczeń. Podstawowa stacja wraz z jednym modułem pozwalają na sprawdzenie temperatury, wilgotności powietrza, ciśnienia oraz głośności. Całkiem pokaźny zestaw informacji, o których wykorzystaniu porozmawiamy w dalszej części wpisu.

Stacja pogodowa Netatmo — co w zestawie?

Netatmo

Stacja pogodowa trafiła do mnie w najwyższej, jak mniemam, wersji. Sercem setupu jest moduł główny, który jest zasilany sieciowo i łączy się z systemem za pośrednictwem naszej domowej sieci Wi-Fi. To właśnie do wspomnianego urządzenia centralnego podłączamy dodatkowe moduły. W moim przypadku były to czujniki montowane w innych niż salon pomieszczeniach.

Poza wymienionymi, w pudełku znalazłem także stację opadów oraz czujnik wiatru, ale z osobistych przyczyn ograniczających ich montaż, nie mogłem sprawdzić ich działania w praktyce. Niemniej, jeśli ich skuteczność oraz stabilność jest choćby zbliżona do tego, co oferują moduły podstawowe, dodatki muszą być niemal perfekcyjne.

W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że poszczególne elementy zestawu Netatmo w kwestii designu są po prostu świetne. Serio, walcowy kształt, srebrzysta tuba oraz przyjemne białe wykończenie z tworzywa sztucznego świetnie komponują się z wystrojem mojego domu. Myślę, że zastosowana stylistyka jest na tyle uniwersalna, że nie sposób nie dopasować jej do własnego lokum. Żałuję tylko, że przyjemnie święcące wielokolorowe diody nie mogą działać zgodnie z moimi zachciankami. Cóż, nie takie jest ich przeznaczenie.

[CES 2019] Pierwszy wideodzwonek Netatmo z HomeKit i Siri

Instalacja

Po rozpakowaniu pudełka z zawartością zestawu testowego byłem nieco oszołomiony, żeby nie powiedzieć zagubiony. Nie dałem jednak za wygraną i postanowiłem zmierzyć się z potworem zwanym „instalacja”. Proces, jak się później okazało, był banalnie prosty i sprowadzał się do założenia konta w usłudze Netatmo oraz instalacji aplikacji, która przeprowadziła mnie za rękę przez kolejne etapy dodawania modułów.

Netatmo

Na ekranie smartfona wyświetlały się polecenia, których wykonanie poskutkowało sparowaniem wszystkich wykorzystywanych przeze mnie elementów zestawu. Prostota wspomnianego procesu to wielka zaleta rozwiązania Netatmo.

Aplikacja i serwis internetowy

Stacja pogodowa wraz z poszczególnymi modułami odpowiadają za pobieranie i analizę danych, a następnie ich przetwarzanie. Jednak urządzenia same w sobie nie posiadają ekranu, który prezentowałby wcześniej uzyskane informacje o temperaturze, ciśnieniu, hałasie, opadach czy poziomie dwutlenku węgla. Tutaj z pomocą przychodzą dwa “wirtualne” elementy stacji, czyli aplikacja mobilna oraz serwis internetowy dostępny w przeglądarce.

Aplikacja (dostępna na Androida oraz iOS) to mój pierwszy wybór. Korzystałem z niej nieustannie, choćby po to, by sprawdzić temperaturę i dowiedzieć się, czy warto wywietrzyć nieco pomieszczenie. Wszystkie interesujące mnie informacje apka podaje w przyjemnym dla oka formacie, zaś przełączanie się pomiędzy funkcjami jest naprawdę intuicyjne. Poza suchymi danymi dotyczącymi stanu aktualnego (pomiar co 30 minut), często zaglądałem do wykresu z historią temperatury. Jako że mieszkam w swoim aktualnym „M” od niedawna, z zaciekawieniem obserwuję, jak pogoda na zewnątrz wpływa na mikroklimat mojego lokum. Netatmo dostarczyło mi więc komplet interesujących mnie zestawień.

Serwis dostępny z poziomu przeglądarki internetowej jest rozwinięciem aplikacji. Wszystko jest tutaj prezentowane w znacznie szerszym ujęciu i w nieco poważniejszym tonie. Na szczęście tutaj również elementy rozmieszczone są logicznie i nie ma potrzeby czasochłonnego szukania pożądanej funkcji.

Przykłady praktycznego wykorzystania

Kiedy skompletowałem już zestaw i poznałem jego możliwości, zacząłem zastanawiać się nad realnym scenariuszem na jego przeznaczenie. Porady producentato jedno, a rzeczywistość swoje — to standard, który obowiązuje w przypadku chyba każdego produktu. Tylko dłuższe obcowanie z urządzeniem lub systemem urządzeń pozwala ocenić jego użyteczność. Jak wypadła na tym tle stacja pogodowa Netatmo? Lepiej niż dobrze.

Netatmo

Po pierwsze kontrola temperatury w poszczególnych pomieszczeniach. Dzięki informacjom ze stacji mogę utrzymywać stałą temperaturę w wybranych pomieszczeniach. Montaż tradycyjnych termometrów i każdorazowe przeglądanie ich wskazań były dość uciążliwy. Ponadto aplikacja pozwalała mi sprawdzić poziom CO2 (dwutlenku węgla) w domu i w razie potrzeby system zasugerował otwarcie okna. Niby drobiazg, ale zapewniam, że wpłynął pozytywnie na jakość powietrza w moim otoczeniu.

Kolejne zastosowania dotyczą sytuacji, w których nie ma mnie w domu. Czujnik temperatury oraz czujnik hałasumogłem potraktować jako coś na kształt alarmu włamaniowego. Złodziej lub inny nieproszony gość podczas dokonywania włamania powodowałby wzrost poziomu dźwięku oraz gwałtowne zmiany temperatury. Na szczęście nie musiałem testować tego w „realnych” okolicznościach. Aby potwierdzić skuteczność, wystarczył krótki symulowany atak.

Kolejna sprawa to ogrzewanie. Kiedy nie ma mnie w domu dłużej niż dobę, nie mam pewności, czy ogrzewanie działa prawidłowo. Biorąc pod uwagę, że dłuższa przerwa w „dostawie” mogłaby spowodować zamarznięcie niektórych elementów rur i docelowo ich uszkodzenie, informacje z modułów stacji pogodowej Netatmo wydają się tutaj zbawienne.

Podsumowanie

Stacja pogodowa Netatmo to solidny zestaw, który dostarcza użytkownikowi istotnych informacji, nie szpecąc przy tym wystroju wnętrza. Stabilne połączenie modułów oraz przyjemna w użytkowaniu aplikacja dopełniają całości. Mimo usilnych starań nie udało mi się znaleźć wad, które dyskwalifikowałby sprzęt w oczach potencjalnego kupca. Jedyne, co spowodowało u mnie lekki zgrzyt, to cena. Za przyjemność użytkowania tytułowego zestawu startowego (stacja i dodatkowy moduł) należy zapłacić ponad 700 złotych. Jeśli doliczymy do tego dodatkowe moduły, kwota może dwukrotnie urosnąć. Warto mieć to na uwadze przy planowaniu tego typu instalacji. Jeśli jednak nie chcecie kupować pełnej stacji, możecie wyposażyć się w pojedynczy moduł. Na przykład ten dostępny w naszym sklepie internetowym.

Plusy:

  • Wygląd
  • Użyteczność
  • Aplikacja
  • Nieoczywiste wykorzystanie

Minusy:

  • Cena

Related posts

Leave a Comment